2.01.2014

Tai dla Toto unnie.

Nie. Ja tego nie wstawiam, serio. Pierwszy raz pisałam seksy (loool) i to po prostu.... To nawet yaoi nie jest! Yaoi chyba by mi wyszło:( Chlip chlip, idę się schować. 

Dla unnie, bo jej obiecałam i ją kocham i jest cudowna i w ogóle <3

Pairing: Tai (Toto x Kai)
Ilość słów: 1519
Ostrzezenia: 18+

OK:(

       Rok 2013 skończył się wyśmienicie, przynajmniej wedle skromnej opinii największego seksa z SM, czytaj Kim Jongina. W siedzibie tyranów (jak to wszystkie kochane EXOtics nazywały) w której pracował odbyła się huczna impreza, na którą zaproszono mnóstwo gwiazd z innych wytwórni, które w jakiś tam sposób odniosły jakiśtam sukces. I które były w jakimś tam stopniu porównywane do SM'owskich gwiazd. Czyli B.A.P nie mogło zabraknąć. A razem z BAPsami przybyła jedna z najpiękniejszych kobiet, jakie Kai widział. Na imię jej było Nelly (chociaz pewne upierdliwe dziecko, które ciągle za nią latało i darło japę, nazywało ją „Toto unnie”), a biust jej... A dobra, to później.
       Impreza trwała w najlepsze (BangLo ruchało się pod stołem i myślało, ze nikt nie widzi, a przykład z niego wziął TaoRis i poszedł ruchać się do łazienki), upierdliwie dziecko sobie poszło (Nelly nazywa je „Dzidzią”), a raczej zaciągnęło Xiumina w krzaki. Albo on ją. W kazdym bądź razie Kai próbował wymyślić Super Ultra Mega Fajny I Działający Sposób Jak Rozkochać W Sobie Piękną Nelly (czyli jak dobrać się jej do stanika i spodni). Właściwie to nie było wcale takie trudne, bo obiekt poządnie Kaia na jego widok zrobił jedno wielkie „OOO” i „O boze, te usta!”. Ale on nie musiał o tym wiedzieć. Wystarczy, ze Dzidzia wiedziała.
       Około godziny jedenastej wieczorkiem Pan Seksowny postanowił postawić wszystko na jedną kartę - a raczej zrobił to za niego alkohol. Nie wazne jak było, wazne, ze podszedł do Toto z szelmowskim uśmiechem na ustach i bitą śmietaną na nosie. A Nelly gapiła się na niego nie będąc w stanie określić, czy ma zemdleć z wrazenia (Kai w garniturze....) czy umrzeć z wrazenia (ten uśmiech...). Dzidzi nie było i nie miał kto doradzić, więc Nelly nie wybrała zadnej opcji, tylko stała w miejscu cierpliwie czekając na to, co ma się wydarzyć (wcale nie domyślała się, ze będą seksy, wcale).
       Jongin trochę pobladł, kiedy uświadomił sobie, ze nie wie jak zacząć rozmowę. Przeciez nie powie „Hej mała, chodź się ruchać”, bo to będzie niegrzeczne. Jednak kiedy podszedł blizej i ujrzał jej długie, brązowe włosy i cudowne, iskrzące się oczka wiedział jedno – ta dziewczyna będzie krzyczeć jego imię. Nie wazne w jakiej sytuacji. Nabierając pewności siebie, wziął głęboki wdech i zaczął rozmowę:
       Siema mała, podobasz mi się, cho na seksy! - w tym momencie Nelly strzeliła fejspalma. Westchnęła uśmiechając się uwodzicielsko, zakręciła pupą i poszła przed siebie, dając Jonginowi jasno znać, ze jak chce poruchać to trzeba się postarać. A ze to wymagało od niej wiele samokontroli, to poszła zjeść sernik, dopóki Dzidzia rucha się z Minseokiem, a Daehyun zajmuje się tyłkiem Youngjae. Bo jak przestaną, to już sernika nie będzie.
       Kai strzelił sobie mentalnego liścia, a przynajmniej tak myślał, dopóki nie zapiekł go policzek. Wzruszając ramionami zaczął iść w stronę Chanyeola z zamiarem spytania się jak uwieść Nelly. Dopóki sobie nie przypomniał, ze tamten jest na niego wściekły za dobieranie się do Baekkiego. Nie jego wina, ze jego hyungowie mają fajne tyłki (ale on lepszy). Westchnął zdając sobie sprawę, ze jest w tej sprawie sam. Popatrzył w stronę stołu, szukając wzrokiem ładnej, eleganckiej sukienki w kolorze dojrzałego jabłka, którą miała na sobie Toto. Ewentualnie czarnych conversów Dzidzi. Kai znalazł to, czego szukał i zaczął wywiercać dziurę w plecach Nelly, dopóki ta nie odwróciła się do niego i nie pogroziła mu wzorkiem. Właściwie, to prawie go tym wzrokiem zgwałciła. Napalona dziewucha. Uśmiechnął się w jej stronę i uniósł kieliszek. Dziewczyna pokręciła głową, ale odwzajemniła uśmiech. Wzdychając ruszyła w stronę toalety, by przypudrować nosek, ewentualnie wydusić z ludzi gdzie jest piwnica. Nie, wcale nie po to, by zaciągnąć tam Kaia i go zgwałcić. Wcale.
       Jongin westchnął, kiedy zobaczył, ze Nelly się odwraca i sobie idzie. Oczywiście, ta wredna seksowna zołza musiała kręcić pupą. Jakby jego spodnie nie były wystarczająco ciasne... Kai zaklą siarczyście. Szybkim krokiem ruszył do miejsca, w którym zniknęła Toto. Po drodze jednak wpadł na Wredną Mendę. Uśmiechnęła się do niego jakby dał jej gwiazdkę z nieba i powiedziała, zeby się zabezpieczyli. Niby Nelly chce dzidziusia (jakby ona jej nie starczyła.....), ale jednak konsekwencje mogą być straszne. Tak straszne, jak wstawanie o drugiej w nocy, zeby nakarmić rozwrzeszczanego bachora. To znaczy dzieciaka. Kai az się wzdrygnął. Stanął przed drzwiami do łazienki i wziął głęboki wdech. Nie powinien się denerwowć, ale jednak gdzieś tam w środku się czegoś obawiał. Cholera wie czego. Pchnął drzwi i wszedł do lekko oświetlonego pomieszczenia. Na jego środku stała Nelly, odwrócona do niego tyłem. Po zgarbionej sylwetce i jakichś dziwnych odgłosach wywnioskował, ze zawzięcie szukała czegoś w torebce. No cóz, nic się jej nie stanie, jak poszuka tego później. Kai uśmiechnął się sam do siebie i przekręcił klucz w drzwiach.
       Ten dźwięk przywrócił Nelly do rzeczywistości. Odwróciła się zdziwiona, ale na jej twarzy pojawiła się oznaka zrozumienia, gdy zobaczyła koreańskiego murzyna nonszalancko opartego o ścianę. Uniosła brew, ale nie mogła ukryć cienia uśmiechu, który przebiegł przez je twarz.
Och Kai, zgubiłeś się? Przypominam, ze to toaleta dla kobiet, nie dla chłopców. Chyba, ze Twój wygląd myli, a w majtkach masz szparkę. - dobra, to było wątpliwe sądząc po stanie spodni Kaia. Ale to szczegół. Chłopak uśmiechnął się drapieznie i odepchnął od ściany. Podszedł do dziewczyny wolnym krokiem i połozył dłonie na jej biodrach.
A może chciałabyś się przekonać, co Nelly? - poruszył sugestywnie brwiami, na co ona się roześmiała. Ułozyła dłonie na jego klatce piersiowej, patrząc się na niego wyzywająco.
Czy ty próbujesz mnie uwieść, Jongin? - Toto wyszczerzyła ząbki, a Kai uśmiechnął się szerzej.
No coś ty! Twoja Dzidzia by mnie chyba powiesiła za przyrodzenie. - skrzywił się wyobrazając sobie tę sytuację. Nelly ponownie się roześmiała.
Dzidzia nie taka Wredna Menda jak myślisz! Jak bym jej powiedziała, ze było fajnie, to by się tylko pytała, czy ma rodzeństwo. - Kai uniósł brew i przekrzywił głowę.
       Skoro tak... To mogę się z tobą kochać na umywalce bez zagrozenia, ze potem zginę? - i nie czekając na odpowiedź wpoił się w jej słodkie, rózane usteczka. Nelly od razu odwzajęmniła pocałunek, zarzucając mu ręce na szyję i przyciągając go do siebie mocniej. Całowali się tak przez parę minut, dopóki Jongin nie zszedł pocałunkami na jej łabędzią szyję, kreśląc tam mokre pocałunki i zostawiając czerwone ślady swojej obecności. Toto pozwoliła by z jej ust wydobyło się ciche westchnięcie, po czym zdecydowanym ruchem zajęła się zdejmowaniem z zbędnych chłopakowi ubrań. Dosłownie mówiąc – w tym momencie wszystkie ubrania były zbędne.
Ach, Kai, więcej warstw się nie dało? Co ty, cebula jesteś? - Kai zaśmiał się w je obojczyk i delikatnie go przygryzł, wywołując kolejne pełne rozkoszy westchnięcie. Cóz, chyba się od nich uzaleznił. Nie zastanawiając się dłuzej złapał ją za biodra i posadził na umywalce, wracając do całowania jej mlecznobiałej skóry. Nelly zamruczała i wręcz zdarła z niego marynarkę z koszulą, odkrywając cudowny, lekko wyrzeźbiony brzuszek. Niczym zadowolony kocurek błądziła zgrabnymi paluszkami po odkrytej skórze, wywołując u Jongina dreszcze. Po chwili delikatnych pieszczot Kai zabrał się za zdejmowanie z Nelly czerwonej sukienki. Tej, którą tak uwielbiał, chociaz musiał przyznać, ze to, co się pod nią znajdowało zaczął uwielbiać jeszcze bardziej. Toto miała ciało tak idealne, ze chłopakowi zabrało dechu w piersiach. Powoli sunął wzrokiem po wydatnym biuście, wcięciu w talii, krągłych biodrach, az zatrzymał się na nogach. Uśmiechając się jak pedofil rozszerzył je i stanął pomiędzy nimi. Nelly pokręciła głową, przyciągając go do pocałunku. Ich języki spolotły się ze sobą podczas gdy spragnione siebie ciała wciąz się o siebie ocierały. Kai powiódł dłońmi do zapięcia stanika zdejmując go stanowczym ruchem. Toto zagryzła jego wargę, kiedy poczuła silne dłonie na swoich piersiach. Bezwstydnie powiodła dłonią do wybrzuszenia w jego spodniach. Chłopak oderwał się od jej ust wzdychając głośno. Nelly zacisnęła palce na kroczu Kaia wywołując przeciągły jęk. Cwany uśmiech wyłonił się na jej twarzy i zabrała się ściąganie jego spodni, by pozbyć się „problemu” (razem z bokserkami). Jongin pokręcił głową, powracając do całowania jej cudownego ciała, a dłońmi kręcac się przy wewnętrznej stronie ud...
       Jednym zgrabnym ruchem Jongin pozbył się reszty bielizny Nelly, zostawiając ją zupełnie nagą i idealną. Jedną dłoń ułozył jej na karku i delikatnie przyciągnął do francuskiego pocałunku, drugą zaś zupełnie rozszerzył jej nogi, wchodząc w nią powoli. Toto oplotła go ramiona, przyciskając swoje ciało do jego. Kai przerwał pocałunek i schodząc wargami do jej szyi, oparł czoło o obojczyk dziewczyny. Po chwili zaczął poruszać biodrami. Głośne jęki opuszczały ich usta, kiedy spleceni w uścisku wspinali się na wyzyny rozkoszy. Ani Kai ani tym bardziej Nelly nie wiedział, ile to trwało, jednak w pewnym momencie szaleństwo było zbyt duze. Głośny krzyk wyrwał się z gardła obojga i opadli na siebie, próbując złapać oddech. Toto wtuliła się mocno w ramiona Jongina, a on uśmiechając się obojął ją w pasie.
I co mała, jednak poszłaś na seksy. - obydwoje wybuchnęli głośnym śmiechem.

~*~

Dzidzia stała pod drzwiami łazienki ze szklanką przy uchu, a obok niej stał Xiumin w identycznej pozie. Obydwoje mieli na twarzach wredne uśmiechy. W momencie, gdy usłyszeli krzyk odsunęli się od drzwi. Minseok pokręcił głową, a Cysia zrobiła zawiedzioną minę.
Co za krótko dystansowcy! - i ze zburzoną miną poszli się ruchać w krzaki.

THE END
   

16 komentarzy:

  1. To było... Dziwne XDD Ale śmieszne! XD A ta Dzidzia i Xiumin na końcu xd szklankami byli świetni, hahaha xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :D
      Musiałam spairingować siebie z Xiuminem *fangirl* :D

      Usuń
  2. Ty już wiesz, co mi z mózgiem zrobiłaś. Wniosę pozew lub coś do sądu, za te uszkodzenia. Jeszcze zobaczysz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie boję się.
      Powiem BangLo, zeby się poruchali na Twoich oczach i zabiorę Ci sernik~~

      Usuń
    2. O NIE! Wszystko byle nie sernik ;__________________;

      Usuń
    3. To mi nie gróź!
      ps chce sernik lol

      Usuń
    4. JA CI NIE GROŻĘ!
      To ty mi grozisz, że mi sernik zabierzesz, a jak zabierzesz to go dostaniesz. A zabierzesz mi go, bo chcesz. Ale ja ci go nie dam, więc dwa powyższe zdania nie mają sensu.

      Usuń
    5. Grozisz!
      Powiedziałaś, ze mam czekać na pozew. A ja się nie boję, bo po pierwsze naśle na Ciebie niewyzytego BaekYeola i bedzie kłopot i dwa sernik Ci zabiore, bo jestem głodna i nie jadłam dawno sernika, ała, moje zycie:<<<<

      Ps kocham Cie <3

      Usuń
    6. Ja cb też <3.
      Ale to nie zmienia faktu, że teraz naślesz na mnie coś bardzo niewyżytego i wiesz co ja zrobię? Przekonam Xiumina, żeby się usunął z twojego folderu. Buuu zła OLA buuu

      Usuń
    7. BaekYeola. Oni som strasznie niewyzyci. Filimik CI zaraz na fb wyśle haha :D

      Ale z folderu niech sie usuwa. W łozku zostanie B|

      Usuń
    8. Stamtąd też ucieknie. To wysyłaj ;)

      Usuń
    9. Chcesz mi zabrać Skarba? Buu niedobra Oleńka <////3
      Czekaj, nie mam neta:((((((((
      I Ciebie na fb nie ma, a co to?!

      Usuń
    10. Byłam, ale ciebie nie było :(

      Usuń
  3. To było... e... no...
    Nie wypowiem się... Całkowicie wolę yaoi, ale to było coś... coś... NO COŚ! Po prostu COŚ! Podobało mi się ^^
    Fajnie by było, gdybyś zrobiła może kontynuację? ^^
    I chciałabym coś z Dzidzią i Xiuminem :D
    Pozdrawiaaam ;)
    ` Ro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez wolę yaoi~ Hajf fajf:(
      Dziękuję:)
      Ale ze mam opisać swoje seksy z Xiuminem? :< Musze?:((((

      Usuń
  4. Przepraaaaszam! :'(
    Wybacz, że tak późno, ale już komentuję <3
    Bardzo ładny ff, widzę podobieństwo do prawdziwej mnie :D Kajtek oczywiście cudowny <3 I... No i mi się podobało ^^ Bardzo miłe seksy, pisz więcej <3

    I cię nominowałam do czegoś tutaj --> http://toto-matoki.blogspot.com/2014/02/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń